Prawdziwy rosół (bez grama chemii)

29.08.2012

Może pamiętacie z książeczek Sempé i Goscinnego jak Mikołajek i inne chłopaki nazywali wychowawcę, pana Dubon, Rosołem. Nazywali go tak, bo mówił często: „patrz mi w oczy”. No właśnie – prawdziwy rosół powinien mieć oka. Ten ma. Jarzynkę można łatwo zrobić z suszonych, zmielonych w młynku warzyw z solą.

 

Rosół

 

600 g wołowiny

2 skrzydełka kurczaka

2 marchewki (ok. 100 g)

1 pietruszka (ok. 25 g)

kawałek selera

2 l wody

ewentualnie 2 łyżki jarzynki

Wołowinę i skrzydełka zalać wodą, zagotować na większym ogniu i odszumować, czyli zebrać pianę z wierzchu. Następnie przykręcić ogień, wrzucić warzywa i gotować aż mięso będzie miękkie (wołowina gotuje się dosyć długo). Na końcu dodać jarzynkę i ewentualnie dosolić.

Podawać z makaronem np. z tego przepisu:

Makaron domowy

Gotowaną wołowinę i skrzydełka można użyć do zrobienia pierogów albo wołowinę pokroić na plastry i jeść z sosem chrzanowym lub musztardą.

 

P.S.

Dobrze jest opalić nad palnikiem połówkę niedużej cebuli i wrzucić do rosołu dla koloru i smaku.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *