Im robi się zimniej i ciemniej, tym bardziej marzy mi się upał i słońce. Przypominam sobie takie kraje na świecie, gdzie miłe ciepełko jest prawie cały czas. Teraz jakoś częściej wspominam sobie kraj wielu drinków, czyli Kubę. Dzisiaj zapraszam Was do kubańskiego baru na kolorowy koktajl Cuba Bella. Ja piłam ten drink z syropem miętowym, ale słyszałam, że zamiast tego można zmiksować liście świeżej mięty z odrobiną wody. Wówczas należy najpierw wlać zmiksowane liście do szklanki, a następnie wsypać lód. Nie próbowałam tego sposobu, ale zamierzam. Syrop jest na pewno ładniejszy, bo taki mix z liści będzie mętny, za to bardziej dostępny i naturalny.
Cuba Bella
Proporcje:
2 części likieru miętowego
1 część soku pomarańczowego
1 część syropu z granatów
4 części wody gazowanej
4 części białego rumu
kilka kostek lodu
Do długiego kieliszka lub do szklanki wrzucić kilka kostek lodu i wlać likier miętowy. Następnie powoli dodać sok pomarańczowy tak, by tworzył oddzielną warstwę w szklance.
W oddzielnym naczyniu wymieszać sok z granatów z białym rumem i wlać kolejną warstwę do szklanki z koktajlem.
oj przydało by sie wypić takiego drinka na leżaku na plaży ;):)
Też bym chciała… 🙂
Super, musi fajnie smakować 🙂
Mnie smakowało – zresztą inne drinki na Kubie też były pyszne 🙂
Lubię wszystko co miętowe z alkoholem 🙂 więc zrobię !
Mam nadzieję, że będzie Ci smakowało 🙂
Zawsze podziwiam te wszystkie wymyślne drinki. Sama nie pijam mocnego alkoholu, ale chętnie zrobię taki koktajl dla moich gości.
Te drinki piją na Kubie nawet osoby zwykle niepijące, bo mają w sumie niewiele alkoholu 🙂
Poproszę męża o takiego drinka 🙂
Smacznego 🙂