
Pierogi z jagodami to już pewna tradycja w domu. Przynajmniej raz w sezonie jagodowym muszą być zrobione na obiad i zawsze cieszą się wielkim wzięciem. W tym roku też były, a ponieważ udało mi się kupić ostatni, mały pojemniczek jagód, więc dopasowałam proporcje do tego pojemniczka.
Pierogi z jagodami
240 g jagód
200 g mąki i tyle wody, by ciasto było miękkie i sprężyste (ilość wody zależy od mąki)
50 g cukru
śmietana i trochę cukru, by była słodka
Zagnieść ciasto z mąki i wody. Trzeba się przyłożyć i dobrze wyrobić mięciutkie ciasto, by odchodziło od ręki (ja używam zimnej wody). Kulkę ciasta odstawić w misce pod przykryciem na 20 minut.
Jagody wymieszać z cukrem.
Ja pierogi robię nietypowo, bo odrywam kulkę ciasta wielkości niedużego orzecha włoskiego, rozgniatam ciasto na placuszek (nie rozciągam!), napełniam placuszek jagodami i zaklejam. Jeśli wolicie rozwałkować ciasto i wycinać kółka to zróbcie tak. Ja wolę sobie obejrzeć dobry film podczas lepienia.
Pierogi kłaść na papierze wysypanym mąką i wrzucać partiami do wrzącej, osolonej wody z 1 łyżką oleju. Wymieszać od razu po wrzuceniu drewnianą łyżką, by się nie przylepiły do dna i siebie nawzajem. Gdy pierogi wypłyną – zmniejszyć ogień i jeszcze chwilę gotować, by nie było widać surowych fragmentów ciasta. Wyławiać łyżką cedzakową na duży talerz.
Podawać nieco schłodzone, polane słodką śmietaną.

O tak, w sezonie jagodowym nie może zabraknąć pierogów:)
U mnie były, a u Ciebie chyba nie ma jagód? 🙂
Uwielbiam 🙂
Ja też 🙂
Kochamy, uwielbiamy, cudowne pierożki 🙂
Też uważam, że są cudowne 🙂
uwielbiam takie pierogi!!!
To się cieszę 🙂
Kocham pierogi ❤
Ja też – dzisiaj znowu zrobiłam 🙂
Dla mnie to smak dzieciństwa 🙂 Uwielbiam!
Mnie też pierogi z jagodami cieplutko się kojarzą 🙂