
To miał być domek z piernika, ale przypadkowo odkryłam przepis na pyszne, miękkie pierniczki. Taki, jakiego szukałam.
W książce kucharskiej mojej Mamy znalazłam dużo karteczek z przepisami na pierniki i pierniczki. Mama je zbierała od znajomych i gdyby ktoś jej nie znał, to po liczbie tych kartek mógłby stwierdzić, że uwielbiała pierniki i ciągle je piekła. Ale ja nie pamiętam, żeby upiekła chociaż jeden! Widocznie jej nie pasowały te przepisy i nie zdecydowała się na skorzystanie z żadnego z nich.
Przepis, który znalazłam na wp.pl od razu mi się spodobał. Pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a trzeci dla siebie. Widocznie u mnie dotyczy to domku z piernika, bo ten pierwszy zdecydowanie nadawał się dla wroga. Popełniłam pewne błędy konstrukcyjne , które skończyły się zrobieniem z domku pysznej krajanki piernikowej. Może w przyszłości powstanie drugi domek, ale na razie podaję przepis na świetną krajankę. Można ją zrobić bez lukru i jest pyszna, ale ja wolę z lukrem kawowym. Takie pierniczki kupowałam kiedyś na Święta i Nowy Rok w cukierni Strzałkowskiego na Tamce. Ciasto należy przygotować dzień wcześniej i włożyć na noc do lodówki.
Życzę wszystkim pełnego szczęścia Nowego Roku 🙂
Pierniczki
100 g soku z buraków
100 g miodu
200 g brązowego cukru
800 g maki pszennej + trochę mąki do podsypania
300 g zimnego masła
szczypta soli
2 łyżki sody oczyszczonej
2 łyżki przyprawy do piernika, np. z tego przepisu (wg oryginalnego przepisu 30 g, ale mnie wystarczą 2 łyżki):
Lukier kawowy
225 g cukru pudru
1/2 cytryny
1 białko
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
Przygotowanie pierniczków:
Zagotować w garnku sok z buraków, miód, cukier i 100 ml wody. Garnek zdjąć z ognia, dodać masło i mieszać, aż się rozpuści.
W miseczce wymieszać sodę, sól i przyprawę do piernika, a następnie stopniowo dodawać tę mieszankę do maślanej masy, mieszając. Odstawić do ostygnięcia. Dodać mąkę i zmiksować lub wyrobić ręką.
Miskę z ciastem owinąć folią spożywczą i włożyć na noc do lodówki.
Następnego dnia miskę wyjąć z lodówki i odstawić na 1/2 godziny, by się ogrzało. Ciasto jest twarde i ma konsystencję plasteliny. Gdy się sformuje kulkę, należy ją wałkować na blacie podsypanym odrobiną mąki, na grubość pół centymetra, a następnie pokroić w paski. Moje miały wymiary ok. 4 cm x 1,5 cm x 0,5 cm, ale mogą być trochę większe. Poustawiać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w piekarniku rozgrzanym do temp. 170 st. C ok. 12 minut,
Przygotowanie lukru:
Cukier wsypać do miski, dodać białko i ucierać łyżką, dodając stopniowo sok z cytryny, aż lukier będzie gładki. Pod koniec ucierania, dodać kawę rozpuszczoną w 1 łyżce gorącej wody i jeszcze chwilę ucierać. Pierniczki zanurzać w lukrze i wykładać na kratkę, by lukier zastygł.
Pierniczki można przechowywać przez dłuższy czas, np. w puszce wyłożonej serwetką.

bardzo ładnie wygląda, choć osobiście nie przepadam za piernikami to zawsze co roku coś nowego robię dla rodzinki
Przyjemnie jest mieć własne pierniczki na świątecznym stole 🙂
Ale fajny i pyszny przepis 🙂
Dzieki 🙂
Ciekawy przepis, dodatek soku z buraków brzmi intrygująco 🙂 szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Dziękuję. Ja też życzę pięknego i szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Lubię kawę w każdej postaci 🙂
Na pierniczkach też jest pyszna 🙂
Uwielbiam kupną krajankę piernikową – taka zrobiona samemu pewnie jeszcze lepsza 🙂
Bardzo polecam 🙂
Lukier kawowy? Pierwsze słyszę! To musi być coś bardzo pysznego!
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!^^
Dziękuję i wzajemnie 🙂
Super ta krajanka, kiedyś zrobię. Jestem ciekawa smaku🥰
Spróbuj, u mnie bardzo szybko zniknęły te pierniczki 🙂
Już po Świętach, ale ochota na pierniki jest u mnie przez cały rok 🙂
Warto spróbować tych pierniczków 🙂
Pyyyychota! Zawsze mi narobisz na coś smaka <3
To się cieszę 🙂