Dacquoise

Urodziny od pewnego wieku przestają sprawiać przyjemność. Doszłam do wniosku, że wtedy nie powinno się już dostawać prezentów tylko odszkodowanie. Częścią odszkodowania może być coś słodziutkiego. Coś takiego, jak dacquoise [czytaj: dakłas]. Słodziutka beza ze słodziutkim kremem potrafi naprawdę pocieszyć w trudnych chwilach, chociaż następnym razem zrobię tę słodycz z mniejszą ilością cukru.

Przepis znalazłam na blogu Kulinarne Przeboje.

 

Dacquoise

 

6 białek

300 g cukru

100 suszonych daktyli

100 g orzechów włoskich

250 g serka mascarpone

300 g śmietanki kremówki

150 g kajmaku, np. z tego przepisu (z połowy składników):

Mazurek kajmakowy

 

Przygotowanie:

Blaty bezowe najlepiej przygotować dzień wcześniej, by dobrze podeschły i były chrupiące.

Białka (w temperaturze pokojowej) ubić na sztywno (dodanie soli nie ma żadnego wpływu na ubijanie białek). Gdy białka będą ubite na sztywno, dodawać po trochu cukier, cały czas ubijając, aż masa będzie sztywna i lśniąca.

Daktyle i orzechy posiekać. Połowę daktyli i orzechów wmieszać łyżką w ubitą pianę.

Piekarnik rozgrzać do temp. 180 st. C.

Na dwóch papierach do pieczenia położyć talerzyk o średnicy ok. 22-23 cm, odrysować okręgi i wypełnić je masą bezową. Wyrównać.

Dwie blachy z blatami bezowymi ułożyć na dolnym i środkowym poziomie w piekarniku, zmniejszyć temperaturę do 140 st. C i piec 45 minut. Następnie zamienić blachy miejscami i piec dalsze 45 minut. Bezy powinny się troszkę przyrumienić. Piekarnik wyłączyć, uchylić drzwiczki i pozostawić blaty do ostudzenia piekarnika. Potem wyjąć i rozłożyć na blacie lub na parapecie.

Następnego dnia przygotować krem.

W misce wymieszać ze sobą mascarpone i masę kajmakową.

Śmietanę kremówkę ubić i dodać do masy z mascarpone i kajmaku, wymieszać. Dodać pozostałe posiekane orzechy i daktyle, wymieszać.

Na płaską stronę jednego blatu wyłożyć krem, pozostawiając troszkę na wierzch. Położyć drugi blat, posmarować lekko kremem i ozdobić mieszanką daktyli i orzechów lub posypać kakao.

 

 

 

 

 

 

10 myśli w temacie “Dacquoise

  1. Kamila

    Ależ nabrałam ochoty na to ciasto 🙂 już trochę za późno na robienie, ale z rana zabieram się za robienie smakołyków do kawki 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Magda Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *