To jedno z miłych wspomnień z okresu liceum, kiedy po szkole chodziliśmy czasem do baru mlecznego Pod Barbakanem na naleśniki z serem, kotlety pożarskie albo właśnie ziemniaczane z sosem pieczarkowym. Wiedząc o moim zamiłowaniu do tych ostatnich, moja Mama opracowała swój przepis na takie kotlety. Okazały się jeszcze lepsze niż w barze i czasami je robię. Rzadko, bo teraz jakby bardziej idą w biodra, ale zamiłowanie do nich pozostało.
Wieki nie byłam Pod Barbakanem, ale obiecuję sobie, że kiedyś się tam wybiorę, żeby sprawdzić, czy jedzenie jest tam tak dobre, jak dawniej.
Kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym
składniki kotletów (8 szt.):
600 g ziemniaków (lordów albo innych niezbyt sypkich)
1 duża cebula (ok. 130 g)
1 jajko
sól, pieprz
mąka do obtoczenia
olej do smażenia
składniki sosu:
200 g pieczarek (najładniejsze są małe)
nieduża cebula (ok. 100 g)
2 łyżki oleju
1 łyżka mąki
3 łyżki śmietany
1 szklanka wody
sól, pieprz
Przygotowanie sosu
Umyte pieczarki oraz obraną z łupin cebulę pokroić w plasterki i lekko podsmażyć na oleju, mieszając od czasu do czasu.
Wodę wymieszać z mąką, dodać śmietanę i przyprawy, zagotować mieszając. Dodać pieczarki z cebulą, zmniejszyć trochę ogień i gotować kilka minut mieszając, aż sos trochę zgęstnieje.
Przygotowanie kotletów
Ziemniaki ugotować w mundurkach. Jeszcze gorące obrać ze skórki i przecisnąć przez praskę.
Cebulę zetrzeć na tarce o małych oczkach (takich jak na placki ziemniaczane) i lekko podsmażyć na oleju, dodać do ziemniaków, dorzucić przyprawy. Do ostudzonej masy dodać jajko i wszystko dobrze wymieszać.
Rękami zmoczonymi wodą formować kulki, spłaszczyć je, obtoczyć w mące i smażyć na gorącym oleju.
Wpis z 24.10.2015 r.