Migdały – pokarm bogów

23.06.2013

Migdałowiec zwyczajny (Amygdalus communis L.) pochodzi prawdopodobnie z centralnej Azji, Chin i Japonii. Z migdałowca zwyczajnego o nasionach gorzkich wyhodowano tam formy o słodkich nasionach. Według innych źródeł migdałowiec pochodzi z Kaukazu i Afryki Północnej.  Migdałowiec zwyczajny był uprawiany już kilkaset lat p.n.e. Kupcy feniccy przywieźli go z Azji na tereny śródziemnomorskie, a ok. 1500 r. pojawił się też w subtropikalnych strefach Ameryki. Liczne wzmianki o nim można znaleźć w Starym Testamencie. Na migdałowcu były wzorowane ornamenty świeczników w świątyni jerozolimskiej, a Fenicjanie poświęcili migdał bogini Amygdale. O roślinie tej krążyło wiele legend w Grecji i krajach romańskich. W starożytnej Grecji migdały były tak popularne, że w innych krajach zwano je „greckimi orzechami”.

W naszym klimacie migdałowiec nie wydaje owoców, ale ma wiosną tak ładne różowe kwiaty, że wiele osób decyduje się sadzić te drzewa w swoich ogrodach. Migdałowce wydają owoce w ciepłych krajach śródziemnomorskich, na Sycylii oraz w Bari, czyli na południu Włoch, a także we Francji, Hiszpanii, Grecji i na Majorce, na Węgrzech, w Bułgarii, w Azji, Afryce Północnej i USA. Bardzo znane są migdały kalifornijskie.  W XIV w. migdały były ulubionym przysmakiem królowej Jadwigi.

Migdałowce należą do rodziny różowatych i są długowieczne. Osiągają wysokość 6-8 m. Owoce zbiera się brutalnie, waląc w drzewa aby spadając pękały zielone okrywy, a pestki wypadały.

Migdałowce są obcopylne co oznacza, że żeby wydały owoce, potrzebują towarzystwa innej odmiany. Zdarza się jednak, że dwie obce odmiany nie chcą się zapylać, a wtedy trzeba im znajdować innych partnerów w sadzie.

Odmiany migdałów są różne: jedne o pestkach miękkich (deserowe), inne o pestkach twardych lub półtwardych, słodkie lub gorzkie.

 

Migdały są bardzo kaloryczne – 100 g dostarcza 650 kalorii. Jest to wartość lekkiego obiadu. Zawierają 16-21% białka, 45-60% tłuszczu, ok. 15% węglowodanów i jedynie 11-12% wody, 800 mg fosforu, 750 mg potasu, 400 mg siarki, 100 mg chloru, 80 mg magnezu, 40 mg wapnia, 20 mg manganu, 4 mg żelaza, 1,2 mg miedzi, trochę cynku, boru, fluoru i jodu, witaminy: PP, E, B1, B2.

Migdały zawierają bardzo cenne dla naszego zdrowia nienasycone kwasy tłuszczowe wchodzące w skład oleju migdałowego. Ich zawartość wynosi aż 95%, w tym kwasu oleinowego 83% i 16% linolowego. Wpływają one łagodząco i zmiękczająco na skórę i błony śluzowe, są czynnikiem wspomagającym leczenie w stanach zapalnych przewodu pokarmowego, a także dróg oddechowych i moczowych. Ponadto migdały obniżają poziom cholesterolu całkowitego i zwiększają poziom „dobrego” cholesterolu.

 

Badania 26 kobiet i mężczyzn, w których diecie wyeliminowano masło, margarynę, tłuste ryby, mięso i lody, a cały tłuszcz pochodził z migdałów, wykazały, że po 3 tygodniach poziom cholesterolu całkowitego spadł z 235 do 215 mg/100 ml, LDL-cholesterolu ze 154 do 133 mg/100 ml, a HDL-cholesterolu pozostał na niezmienionym poziomie. Wydaje się to być zasługą jednonienasyconych kwasów tłuszczowych obecnych w migdałach.

Dr Gene Spiller przez 3 do 9 tygodni badał mężczyzn i kobiety z umiarkowanie podwyższonym poziomem cholesterolu, podając im 100 g migdałów dziennie. Grupy kontrolne spożywały tłuszcz w postaci sera albo oliwy. Okazało się, że poziom cholesterolu spadł o około 10-15% w porównaniu do jedzących ser, natomiast był taki sam, jak u pijących oliwę. Dr Spiller wyciągnął wniosek, że tłuszcz w migdałach i oliwie ma identyczny skład chemiczny i taki sam korzystny wpływ na serce. Podobnie działają orzechy włoskie. Dr Spiller ostrzega jednak, by nie jeść zbyt dużo orzechów czy migdałów, gdyż są tuczące. Chodzi o to, aby jeść kilka migdałów dziennie zamiast innych źródeł tłuszczów i kalorii.

Migdały zawierają dużo aminokwasu – argininy, z której powstaje tlenek azotu. Jest to związek odpowiedzialny za rozkurcz naczyń krwionośnych. Przypuszcza się, że związek ten uwalniany z wewnętrznych ścianek tętnic może zapobiegać zmianom miażdżycowym. Trzeba jednak pamiętać, że arginina sprzyja wzrostowi wirusów opryszczki.

Według dr Forresta H. Nielsena dzięki zawartości boru migdały (także owoce zwłaszcza jabłka, gruszki, winogrona, rodzynki i brzoskwinie, orzechy i strączkowe zwłaszcza soja) chronią kobiety po menopauzie przed osteoporozą. Podnoszą one poziom hormonów sterydowych we krwi i zwiększają produkcję estradiolu, najbardziej aktywnej formy hormonu estrogenowego,

Podsumowując migdały:

– chronią serce i naczynia krwionośne,

– zmniejszają ryzyko udaru mózgu,

– poprawiają sprawność umysłową i pamięć osób starszych,

– chronią przed osteoporozą,

– działają korzystnie w przypadkach przerostu prostaty,

– działają korzystnie na skórę.

 

Oprócz zastosowania spożywczego migdały wykorzystywane są też w lecznictwie i to od najdawniejszych czasów. Do znanych przetworów odżywczych należy mleczko migdałowe, czyli tzw. orszada. Roztarte nasiona zalane wodą tworzą emulsję o świeżym i przyjemnym smaku, która jest bogata w tłuszcze, sole mineralne oraz związki zapachowe.

Wywar ze sproszkowanych suchych nasion o aromatycznym delikatnym fiołkowo-waniliowym zapachu połączony z mlekiem zalecano w nieżycie oskrzeli. Ze sproszkowanych, prażonych i gotowanych w wodzie nasion przyrządzano odżywczą „kawę” dla osób nadpobudliwych oraz cierpiących na zapalenie jelita grubego. Łączono je często z mlekiem albo wywarem z nasion jęczmienia.

Zmielone nasiona bywały dodawane do zup jako środek odżywczy i wzmacniający, zwłaszcza dla słabowitych dzieci, rekonwalescentów i osób fizycznie wyczerpanych.

Ciepły wywar z migdałów uważany był za lekarstwo w przeziębieniu, napadowym kaszlu oraz zapaleniu płuc. Mleko migdałowe było zalecane w uporczywych zaparciach jako środek łagodnie przeczyszczający oraz w stanach zapalnych pęcherza, nerek i okrężnicy. Stosowane było też w ciężkich podrażnieniach oskrzelowo-płucnych, w połączeniu z cukrem, mlekiem, a nawet żółtkiem.

Podobne jest działanie oleju migdałowego. W 30-60 g jest ono łagodnym środkiem przeczyszczającym, a zewnętrznie zmiękcza skórę i leczy rany. Ksiądz Kneipp zalecał zażywanie 3-4 łyżeczek oleju dziennie w zapaleniu śluzówki przewodu pokarmowego, zapaleniu tchawicy, płuc, do zakraplania bolących uszu oraz usuwania wosku powodującego głuchotę. Olej migdałowy w połączeniu z fosforem (150 g oleju + 500 mg fosforu) był używany do leczenia zaćmy.

 

W lecznictwie olej migdałowy stosowany jest do iniekcji podskórnych jako rozpuszczalnik leków lipoidalnych (kamfory, hormonów i witamin lipoidalnych), maści ocznych, zawiesin.

Olej migdałowy znany był kosmetyce. Słynnego „panieńskie mleczko” używano do rozjaśniania i nabłyszczania skóry. Używany jest do produkcji kremów nawilżających i szamponów. Zmielone wytłoki migdałowe, tzw. otrąbki lub „makuchy migdałowe”, stosuje się w kosmetyce jako środek zmiękczający i oczyszczający skórę.

Oleju migdałowego używa się też do sporządzania wyciągów ziołowych z roślin aromatycznych, jak rumianek, mięta, lawenda, anyż, goździki, szałwia, rozmaryn, wykorzystywanych zewnętrznie do nacierań, masaży, leczenia kataru, ale też stanów zapalnych przewodu pokarmowego.

W wypadku zapalenia zatok polecany jest olejowy macerat z rumianku, w bólach mięśni z rumianku i lawendy, w zwichnięciach z rozmarynu, w rumieniu z mięty, do wzmacniania włosów z szałwi i rozmarynu, w żylakach z cyprysu, w nieżycie jelit i żołądka z anyżu i rumianku, w katarze z mięty, lawendy i rumianku, w bólu zębów z goździków, mięty, rumianku i lawendy.

 

Migdały znajdują szerokie zastosowanie w przemyśle cukierniczym, stosowane są też do produkcji likierów i napojów (tzw. orszada – mleczko migdałowe). Wykorzystywane są szeroko w kuchni chińskiej i indonezyjskiej jako dodatek do ryżu, pieczonego drobiu, mięsa, ryb i sałatek. Z uwagi na dużą zawartość tłuszczu, dobrze jest łączyć migdały z pokarmami mącznymi.

 

 

Źródła:

1) Carper J. „Żywność twój cudowny lek”, Vesper,

2) Gumowska I. „Czy wiesz co jesz?”, Wydawnictwo „ALFA”,

3) dr Hojden B. „Zalety użytkowe i lecznicze migdałowca zwyczajnego”, „Wiadomości Zielarskie”2001, nr 5,

4) „Surowce spożywcze pochodzenia roślinnego” pod red. K. Świetlikowskiej, Wydawnictwo SGGW,

5) Trubo R. „Sposób na cholesterol”, „AMBER”.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *