08.08.2013
Niedawno byłam znowu w Egipcie. Bardzo dobrze się czuję w klimacie Egiptu, który jest gorący i suchy. Gdzieś czytałam o tamtejszym klimacie jako najzdrowszym lub jednym z najzdrowszych na świecie, bo nie rozwijają się w nim grzyby i pleśnie. Uwielbiam pływać w Morzu Czerwonym, bo nie jest ani zbyt zimne ani zbyt gorące – w sam raz do kąpieli. Jestem też za każdym razem zachwycona błękitem tego morza. Tamtejsze rafy są wspaniałe i porównywalne jedynie z australijskimi. Ponad wszystko jednak Egipt jest dla mnie miejscem magicznym i za każdym razem próbuję sobie wyobrazić, jak wyglądał w czasach faraonów.
Pomyślałam, że pokażę kilka obrazków z moich podróży.
Najwspanialsza świątynia w Egipcie, czyli świątynia w Karnaku
Polski akcent, czyli wyryte na kolumnie nazwisko „Wróblewski”. O ile dobrze pamiętam, pochodzi chyba z czasów wojen napoleońskich
Piramidy w Gizie
Piramida Łamana w Dahszur
El Gouna
Wyspa Giftun
Muzułmański półksiężyc na niebie