Por (Allium porrum L.) nie występuje w stanie dzikim. Był uprawiany na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Znano go w Babilonii, starożytnym Egipcie i Palestynie. O zupie z porów mówi Biblia. Bardzo cenili pora Grecy i Rzymianie. Wspominali o nim Homer i Pliniusz. Neron lubił pory i zjadał ich wielkie ilości, zwłaszcza przed występami w rzymskim cyrku. W tamtych czasach wierzono, że sok z porów oczyszcza struny głosowe i wpływa na piękno głosu. Hipokrates (V-IV w. p.n.e.) zalecał pory w leczeniu gruźlicy, krwawieniu z nosa oraz w schorzeniach nerek. Twierdził, że jedzenie porów zwiększa ilość mleka u matek i potencję mężczyzn.
W innych częściach Europy por zaczął się rozpowszechniać w początkach XI w. Występuje nawet w godle Walii i do dzisiaj jest tam uroczyście traktowany w święta państwowe. Do Polski przybył wraz z królową Boną.
Por należy do tej samej rodziny liliowatych, co cebula i czosnek. Ma wydłużoną cebulę, powstałą z mięsistych, rurkowato zwiniętych liści. Łodyga z wąskimi zielonymi liśćmi, ułożonych wachlarzowato, może osiągnąć wysokość do 90 cm. Odmiany wiosenne i letnie są dłuższe i mają jasnozielone liście. Jesienne i zimowe są krótsze i grubsze.
Por zawiera sporo wapnia, fosforu, żelaza i magnezu oraz witaminy: A, B1, B2, E i PP. Oprócz tego cukry, białka, tłuszcze, celulozę, pektyny, śluzy, saponiny, gorycze.Zawarte w nim sole siarki świetnie wpływają na nerki, wzmacniają włosy oraz paznokcie. Witamina C, chociaż jest jej sporo, utlenia się łatwo podczas przechowywania.
Por jest lekkostrawny i niskokaloryczny. Zawiera 90% wody. Ma właściwości moczopędne i wzmaga laktację. Na ogół mogą go spożywać wszyscy, chociaż osoby z wrażliwym żołądkiem powinny raczej go gotować lub dusić.
Pory mają właściwości odtruwające i zalecane są po zatruciach, np. związkami ołowiu czy pokarmami. Dobrze wpływa na trawienie, poprawia przemianę materii, aktywizuje pracę jelit, żołądka i wątroby. Dzięki dużej zawartości soli mineralnych oraz witamin działa wzmacniająco. Jest zalecany w gośćcu, stwardnieniu tętnic, przemęczeniu fizycznym i psychicznym, zaburzeniach przemiany materii, otyłości, chorobach wątroby, kamicy moczowej, podagrze, miażdżycy.
Francuska medycyna ludowa zaleca jedzenie porów przy schorzeniach reumatycznych, a przy kokluszu – syrop z porów.
Zielonych liści się nie używa, ale należy je brać pod uwagę przy wyborze porów. Sprężyste, jędrne i białe pory ze sprężystymi, nieuszkodzonymi końcami zielonych liści świadczą o świeżości danego pora. Nie należy wybierać tych z uszkodzonymi liśćmi, brązowymi plamkami oraz z zeschniętymi korzonkami. Tak naprawdę używa się jedynie 60% warzywa. Wykorzystuje się łodygi oraz jasnozielone części liści, a odrzuca zgrubiały korzeń, czyli piętkę i znaczą część ciemnozielonych liści. Przed użyciem pory trzeba dokładnie umyć, gdyż może się w nich znajdować troszkę ziemi.
Pory spożywa się świeże, gotowane, konserwowane, mrożone, duszone lub solone. Można z nich robić purée albo przyrządzać jak szparagi. Dobrze smakują z jajecznicą, można smażyć w cieście. W kuchni francuskiej na podkładzie z porów duszone są ryby.
Pory należy przechowywać w suchym i chłodnym miejscu, po odcięciu niejadalnych części.
Źródła:
1) Chomicz A., Stradecka A. „Bukiet warzyw”, „Świat Książki” 2009,
2) Dudek M.M. „Warzywa o właściwościach leczniczych. Cebula, czosnek i inne”, PWRiL 1985,
3) Haake T. „Rośliny zielarskie w apteczce domowej i w kuchni”, „Wiadomości Zielarskie” 2001 nr 3, s.10-11,
4) Małachowski A. „Warzywa cebulowe”, PWRiL 1990.
Wpis z 04.08.2014 r.