Dziewczyny, co macie w swoich torebkach? Ja mam prawie wszystko. Trudno nawet powiedzieć, że to, co mam, jest torebką. Mam sporą torbę i często są problemy z odnalezieniem tego, czego szukam, bo to coś mogło wylądować w niższej warstwie pokładów mojej torby. Czasami, gdy czegoś szukałam, mój kolega z pokoju patrzył na to z radosnym błyskiem w oku i wspominał jakiś film. W tym filmie kobieta długo wyjmowała różne dziwne rzeczy z torby, aż wyjęła bazookę. Nie noszę bazooki, ale torba jest dość ciężka. MDK zdarzyło się poprosić ekspedientkę w zaprzyjaźnionym sklepie, żeby zważyła moją torbę – wtedy było ok. 1,5 kilograma. On się podśmiewa z tej torby, ale tylko do momentu, kiedy czegoś potrzebuje. Wtedy pyta: „Czy masz chusteczkę?” albo długopis, albo kartkę, albo cokolwiek innego. Wtedy się nie śmieje, bo mu zależy na tym czymś, a ja to wszystko mam – rzecz jasna.
Kobiety to rozumieją i zupełnie poważnie pytają się nawzajem, np. „Czy masz gwóźdź?”. Ostatnio zapytała mnie o to koleżanka z pracy, bo chciała coś powiesić na ścianie. Gdyby trwał sezon działkowy, to mogłabym mieć, ale akurat nie miałam. Może mam w innej torebce?
Kiedyś na wsi pod Warszawą do mojej znajomej wpadały okoliczne kobiety. Jedna z nich przyprowadziła kobietę sprzedającą torby. Przyszły sąsiadki, żeby obejrzeć i jedna – starsza pani, oglądała z uwagą którąś torbę. W końcu z uznaniem stwierdziła: „Dobra! I pół litra się zmieści”. Bardzo nas to rozśmieszyło, ale teraz gdy kupuję torebkę, to sprawdzam, czy pół litra się zmieści, bo jeśli tak – rozmiar jest właściwy.
Piszę o torbach, bo ostatnio czegoś szukałam w swojej i znalazłam nasiona fasoli. Muszę pamiętać, że je mam i wsadzić na działce. Dosyć często gotuję w domu fasolę i aż dziwne, że do tej pory nie podałam mojego ulubionego przepisu na danie z fasoli. Ja lubię taką fasolę jak w przepisie, ale dla tych, którzy lubią z mięsem, dodaję w drugim garnku podsmażone plasterki kiełbasy albo jakieś inne mięso pokrojone w kawałki.
Fasola w sosie pomidorowym
200 g białej fasoli
40 g cebuli
80 g czerwonej papryki
1,5 łyżki mąki pszennej (dobra jest też razowa)
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka cukru
sól
Suchą fasolę wsypać do wrzącej wody, pogotować kilka minut, zdjąć z ognia i odstawić do napęcznienia. Odlać wodę, wlać świeżą i ugotować fasolę. Pozostawić ją w wodzie, w której się gotowała. Wody powinno być tyle, żeby przykrywała fasolę.
Cebulę i paprykę pokroić w kostkę, udusić na 3 łyżkach oleju, posolić, dodać 1,5 łyżki mąki, wymieszać. Fasolę ponownie zagotować, zmniejszyć płomień do średniego i wrzucić cebulę z papryką oraz koncentrat i cukier, wymieszać. Gotować razem 10 minut.
Podawać z chlebem.
Wpis z 03.04.2016 r.