Mój stosunek do świata jest wprost proporcjonalny do stopnia wyspania. Dzisiaj był po prostu wspaniały. Wyspałam się, słońce pięknie świeciło, chciało się żyć!
Z wczorajszego grzybobrania część grzybków ususzyłam, a z części zrobiłam lasagne. Danie jest pyszne. Kiedyś widziałam podobne gdzieś w internecie, potem je przetwarzałam i teraz robię takie:
Lasagne z grzybami
Składniki na 4 lasagne:
12 płatów makaronu na lasagne
400 g podgrzybków (mogą być mieszane z koźlakami czy zajączkami)
400 g pieczarek
70 g cebuli
olej
1/2 szklanki sosu pomidorowego
2 łyżki posiekanej zielonej pietruszki
sól, pieprz
Sos beszamelowy:
1/2 l mleka
4 łyżki mąki
szczypta pieprzu białego
3 szczypty gałki muszkatołowej
sól
Na wierzch:
150 g sera żółtego (pół na pół parmezanu i ementalera lub królewskiego)
trochę listków bazylii
Grzyby umyć, pokroić na plasterki i podsmażyć z cebulą pokrojoną w kostkę na gorącym oleju. Dodać sos pomidorowy, pietruszkę, sól, pieprz i wymieszać. Zestawić z ognia.
Przygotować sos. Odlać do kubeczka 1/2 szklanki mleka, dodać 4 łyżki mąki i wymieszać. Pozostałe mleko zagotować w stalowym rondelku, dodać mleko z mąką i gotować mieszając kilka minut, aż zgęstnieje do konsystencji gęstej śmietany. Wówczas dodać sól, pieprz biały i gałkę muszkatołową.
Płaty makaronu ugotować w dużej ilości posolonej wody z 1 łyżką oleju.
Naczynie żaroodporne albo po prostu długą keksówkę (mnie wchodzą do niej rzędem dwie lasagne) wysmarować olejem i wykładać kolejno:
– makaron,
– sos beszamelowy,
– grzyby,
– makaron,
– sos beszamelowy,
– grzyby,
– makaron,
– sos beszamelowy,
– obydwa sery starte na drobnej tarce.
Piec 30 minut w temperaturze 200º C. Po upieczeniu posypać świeżą bazylią.
Wpis z 01.10.2017 r.