Właściwie ten mazurek powstał dzięki Agacie, która co roku jeździła po mazurki do jakiejś specjalnej cukierni, a ja starałam się dojść, jak je zrobić. Oczywiście ten mazurek można zrobić z serem i cukrem, ale ja miałam akurat odcieknięty twarożek z jogurtów greckich.
Mazurek serowy
Ciasto:
300 g mąki
150 g masła
2 żółtka
80 g ksylitolu
Do mąki dodać zimne masło i posiekać je drobno, dodać żółtka utarte z cukrem, szybko wyrobić, zrobić kulę i włożyć ją na 1/2 godziny do lodówki. Następnie rozwałkować (lub wylepić ręką) ciasto na wielkość dużej blachy (25 cm x 35 cm), pozostawiając część ciasta na wałeczki dookoła i w środku (wychodzą 2 mazurki).
Piec w piekarniku rozgrzanym do temp. 180º C ok. 5 minut.
Twaróg:
2 duże kubeczki jogurtów greckich (660 g) – uzyskałam 420 g twarożku, następnym razem z jogurtów innego producenta uzyskałam jedynie 337 g, więc dołożyłam inny twaróg, aby uzyskać 420 g
250 g ksylitolu
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 białka ubite na sztywno
Na garnku położyć sitko, wyłożyć je ściereczką lub kilka razy złożoną gazą i włożyć tam jogurty. Ściereczkę zawinąć i całość włożyć do lodówki na 48 godzin, by jogurty odciekły.
Uzyskany twarożek zmiksować z ksylitolem, ekstraktem z wanilii i delikatnie wmieszać łyżką pianę z białek.
Masę serową wyłożyć na podpieczone ciasto i piec w piekarniku rozgrzanym do temp. 180º C ok. 30 minut.
Pomada:
60 g masła
75 g ksylitolu
35 g mleka w proszku
1 łyżka wody
Masło rozpuścić w rondelku, dodać ksylitol, wodę i mleko w proszku. Całość mieszać, aż wszystkie składniki się połączą, a pomada będzie gęsta i gładka. Na upieczonego mazurka wyłożyć jeszcze ciepłą pomadę i równomiernie rozprowadzić na całej powierzchni. Odstawić na chwilę do ostygnięcia i udekorować.
Wpis z 09.04.2017 r.