05.02.2017
Te pierogi (dlaczego pierogi właściwie?) leniwe jadłam tylko u Mamy. Robi się je bardzo szybko, więc obiad jest może być gotowy w ciągu 15 minut. Trzeba tylko nabyć biały ser, z którego nie leje się woda, bo wtedy należałoby dodać sporo mąki, a chodzi o to, by mąki było jak najmniej. Jeśli mąki będzie za dużo – pierogi będą twarde, a przecież mają być mięciutkie i pyszne.
Takie leniwe lubię też za to, że nie trzeba ubijać piany, co skraca i upraszcza przygotowanie dania.
Leniwe pierogi
160 g zwartego sera białego
30 g mąki + trochę do podsypania
1 jajko
Nalać wody do większego garnka i postawić na gazie, by się zagotowała.
Jajko wbić do głębokiego talerza i ubijać widelcem, aż na całej powierzchni pokażą się bąbelki. Wtedy dodać twaróg, rozgnieść widelcem i wymieszać z ubitym jajkiem. Na końcu dodać mąkę i ręką wyrobić ciasto (niedługo – do połączenia składników).
Blat oprószyć mąką. Z ciasta utoczyć wałki grubości palca, a następnie pokroić je skośnie na kluski. Gdy woda się zagotuje, osolić ją i nalać troszkę oleju, żeby leniwe się się sklejały. Wrzucać leniwe partiami. Po wrzuceniu zamieszać zawartość garnka, zmniejszyć ogień i gotować jeszcze przez parę sekund. Wyłowić łyżką cedzakową.
Na talerzu polać zrumienioną na maśle bułeczką tartą i posypać cukrem.