Senegal

Senegal był kolonią francuską do 1960 r. i do dziś zachował silne związki gospodarcze i wojskowe z Francją. Stolicą Senegalu jest Dakar i tam stacjonują wojska francuskie. W sklepach można kupić dużo francuskich towarów, a płaci się frankami CFA. Językiem urzędowym jest francuski, więc po anglojęzycznej Gambii trzeba sobie przypominać francuskie słówka.

Na zdjęciu miasteczko Cap Skirring.

Niespodziewany widok – bydełko przyszło, żeby się ochłodzić na pięknej, szerokiej plaży nad Atlantykiem.

Wycieczka na wyspę Ehidje zamieszkałą przez Diolów. Diolowie specjalizują się w rybołóstwie, ale też w produkcji wina palmowego.

Diolowie poczęstowali nas gotowanymi ostrygami w soku z limonek. Pyszne było. W dodatku ostrygi są bogate w wiele mikro i makroelementów. Najwięcej w nich jest potasu. fosforu, wapnia i sodu. Mają też sporo witamin. Pomyśleć tylko: w eleganckim świecie ostrygi są daniem wykwintnym, a tutaj to pokarm biedoty.

Ostrygi są tu wszędzie, bo przyczepiają się do korzeni mangrowców – dziwnych roślin lubiących słoną morską wodę.

Na wyspie Ehidje mieliśmy okazję obejrzeć fetysz, czyli drzewo obdarzone mocą nadprzyrodzoną, pod którym są składane ofiary dla bóstw. Ofiary mają tę moc wyzwolić.

Fetyszyzm jest jedną z pierwotnych form religii. Pojęcie to powstało w Afryce Zachodniej w XVI i XVII w. Fetyszami żeglarze z Portugalii nazywali amulety i talizmany. Później określenie to wprowadzono do religioznawstwa.

Zdjęcie wyszło trochę nieostre jako jedyne ze wszystkich zdjęć, więc pomyślałam sobie, że może bóstwa nie życzyły sobie fotografowania.

Po powrocie z wyspy zwiedziliśmy jeszcze wioskę Djembereng i mieliśmy okazję obejrzeć prawdziwe tam-tamy. To te dwa duże bębny z podłużnym wycięciem na górze. Tam-tam jest to wydrążony pień drzewa ze szczeliną na górze. Uderza się pałkami w jego różne elementy, by uzyskać różne dźwięki i przekazać je na duże odległości – nawet do kilkudziesięciu kilometrów (zasięg zależy od warunków terenowych oraz atmosferycznych).

Odbiorca wiadomości musi mieć własny tam-tam, by wiadomość odebrać. Możliwość odbioru nadawanej wiadomości zależy od rozmiaru i dokładnego wykonania komory rezonansowej bębna odbierającego. Rozmiar komory rezonansowej musi odpowiadać długości fali dźwięku emitowanego przez bęben nadający.

Do komunikacji najlepiej nadają się doliny, zwłaszcza rzeczne.

Niesamowity las kapokowy. Gdy go zobaczyłam, pomyślałam sobie, że gdybym miała kręcić film science fiction to na pewno wśród tych niesamowitych drzew. Drzewa, zwłaszcza w większej liczbie, robią wrażenie, bo są ogromne (dorastają nawet do 70 m wysokości). Także ich pnie są wielkie – mogą osiągać średnicę 3 m.

Później poczytałam sobie o tych roślinach i dowiedziałam się, że po polsku drzewo kapokowe to puchowiec pięciopręcikowy. Występuje w strefie tropikalnej oraz subtropikalnej i jest długowieczny. U niektórych odmian na korze i większych gałęziach znajdują się duże kolce.

Włókno puchowca (lub drzewa jedwabno-bawełnianego), zwane kapokiem jest bardzo lekkie, sprężyste i odporne na wodę. Kiedyś używano go do wypełniania kamizelek ratunkowych. Dzisiaj coraz częściej stosowane są tworzywa sztuczne, jednak nadal używa się go do wypełniania materaców, w tapicerstwie i do ocieplania. Z nasion tłoczy się olej.

W medycynie naturalnej różnych krajów do celów leczniczych używane są kora, liście, korzenie i pędy drzew kapokowych. Dla Majów był drzewem świętym.

Okazało się, że nie ja pierwsza uznałam puchowce za drzewa nieziemskie. Drzewa te były inspiracją dla twórców filmu „Avatar” do tworzenia drzew-domów.

Wpis z 14.01.2017 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *