
Idzie wiosna. Już wyraźnie widać, że się zbliża. W okresie przedwiosennym jesteśmy osłabieni, więc warto dostarczyć organizmowi jak najwięcej składników odżywczych. Ja często robię pastę z soczewicy i warzyw.
Pasta z soczewicy i pieczonych warzyw
100 g czerwonej soczewicy
ok. 240 g obranego batata lub marchewki lub pasternaku
ok. 60 g cebuli
80 g papryki czerwonej
1 ząbek czosnku
sól, pieprz lub pieprz cayenne
1 łyżeczka kurkumy
5-6 łyżek oleju lnianego (można trochę więcej)
olej rzepakowy do wysmarowania naczynia
Naczynie żaroodporne wysmarować olejem rzepakowym i wrzucić grubo pokrojone warzywa z przepisu. Piec w temp. 180 st. C ok. 45-50 minut, mieszając od czasu do czasu.
Warzywa ostudzić.
Soczewicę ugotować, odcedzić, wodę po gotowaniu zachować.
Wrzucić do blendera upieczone warzywa oraz soczewicę. dodać sól, pieprz, kurkumę, dolać olej lniany i tyle wody po gotowaniu soczewicy, by pasta dała się zmiksować.
Pastę przełożyć do słoików i zamknąć. Można przechowywać w lodówce do 1 tygodnia.

Fajna ta pasta, chętnie spróbuję, bo bardzo lubimy wszelkiego rodzaju pasty kanapkowe 🙂
Ja też lubię różne pasty do chleba 🙂
bardzo fajna; ja też lubię takie pasty
Ja też lubię i można dodawać do past różne przyprawy 🙂
Lubię pasty 🙂
Pasty są pyszne, dla mnie szczególnie te z soczewicą 🙂
Też ją lubię 🙂
To się cieszę 🙂
Jak na wegetariankę przystało uwielbiam wszelkie pasty z soczewicy :)! Aż wstyd, że jeszcze nigdy nie zrobiłam żadnej sama 😀
Soczewica gotuje się szybko i jest bardzo wdzięcznym składnikiem past. Warto robić własne pasty 🙂
Chyba ją zrobię, bo wygląda tak apetycznie 🙂 A ostatnio – w oczekiwaniu na świeże warzywa – brakuje mi pomysłów na jakieś przysmaki do kanapek.
Ciekawa jestem, czy Ci będzie smakowała 🙂
jaki ładny ma kolor, wygląda smacznie 🙂
To dzięki soczewicy i batatowi 🙂
Już zrobiłam i jest pycha palce lizać, świetnie smakuje z bułeczkami z pestek dyni.
Bardzo się cieszę, że pasta smakowała. Ze świeżymi bułeczkami na pewno jest lepsza 🙂