Mieliśmy remont kuchni, więc nie mogłam zbyt intensywnie gotować. Tymczasem w skrzynce na balkonie urósł bujnie lubczyk. Lubię lubczyk, bo nadaje przyjemny smak zupom, np. ziemniaczanej czy rosołowi, ale też pomidorowej, selerowej, jarzynowej itd. Lubczyk można dodawać do sosów do mięs, do sałaty i innych warzyw, a nawet do jajecznicy lub omletów.
Według „Ziołolecznictwa” dr A. Ożarowskiego lubczyk nie zwiększa popędu płciowego, więc nie można go stosować jako afrodyzjak, ale jest dobry dla zdrowia, gdyż wykazuje działanie:
- moczopędne w nieznacznym stopniu, ale za to następuje przy tym wzmożenie wydalania chlorków i mocznika,
- lekko pobudzające wydzielanie soku żołądkowego (czyli wspomaga trawienie) i jest wiatropędny,
- w medycynie ludowej lubczyk stosowano jako środek wykrztuśny oraz pobudzający krwawienie miesiączkowe.
Ponadto wywar z lubczyku zapobiega wypadaniu włosów i wspomaga ich wzrost.
Maggi
1 pęczek lubczyku, jeśli mamy z korzeniem, to nawet lepiej, bo głównym składnikiem maggi jest właśnie korzeń
1 mała cebula lub 1/2 większej
oliwa
sól, pieprz
2 łyżeczki zmielonych nasion kozieradki
Cebulę posiekać i podsmażyć lekko na oliwie. Na ostatnie 5 minut smażenia dodać oczyszczony i drobno posiekany korzeń lubczyku.
Listki lubczyku oberwać i zblendować z oliwą wraz z miękkimi częściami łodyżek, ostudzoną cebulą z korzeniem i przyprawami. Włożyć po trochu do niewielkich słoiczków. Kilka dni mogą stać w lodówce, ale jeśli mają stać dłużej, to lepiej zamrozić.
Ciekawy przepis! Bardzo lubię dodawać lubczyk do dań. Jednak aktualnie nie jest to raczej zioło dla mnie. Natomiast od siebie polecam czarnuszkę na zdrowie (można dodawać do sałatek, do wypieku chleba, pić herbatkę, lub olej). Moimi sprzymierzeńcami aktualnie są – ostropest plamisty, ekstrakt z kory sosnowej, herbatka z jemioły, i herbatka z pięciornika gęsiego.
Czarnuszki i oleju z czarnuszki używam często, także lnianego, a olej z ostropestu piję prawie codziennie 🙂
Kiedyś zastanawiałam się jak zrobić domową maggi, ale w końcu nic nie zrobiłam 🙂 jeśli uda mi się kupić w Meksyku lubczyk, to chętnie wypróbuję Twój pomysł 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Lubczyk pochodzi prawdopodobnie z Iranu – ciekawa jestem, czy w Meksyku też jest 🙂
Coś dla mojego wujka ❤
Wszystko wraca, więc może maggi też wróci do łask 🙂
thanks, very interesting 🙂
Thank you 🙂
Też robię.
Domowa jest najlepsza 🙂
fajny pomysł
Fajny smak potraw 🙂