Sernik neapolitański pochodzi od warstwowych lodów włoskich (tam najczęściej były to lody wiśniowo-czekoladowo-pistacjowe), dostosowanych do amerykańskich gustów i trzeba przyznać, że jest przepyszny. Jest na tyle smaczny, że robiłam go już kilka razy i jeszcze nie raz zrobię.
Przepis pochodzi z kuchnia.wp.pl
Sernik neapolitański
200 g ciasteczek zbożowych, np. z tego przepisu:
60 g masła
750 g twarogu sernikowego lub serka śmietankowego
1 szklanka cukru
3 jajka
1 i 1/3 szklanki śmietanki kremówki 30 lub 36%
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
100 g gorzkiej czekolady
1 i 1/2 szklanki truskawek, mogą być mrożone
1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego
Ciastka pokruszyć i wymieszać ze stopionym masłem. Wgnieść w dno tortownicy (u mnie o średnicy 26 cm), wyrównać i włożyć na 1/2 godziny do lodówki.
Czekoladę połamać i roztopić w garnuszku na parze.
Truskawki zblendować.
Twaróg utrzeć z cukrem i wanilią, dodać kolejno jajka. Stopniowo dolewać śmietankę, miksując do połączenia składników (niezbyt długo). Pod koniec dodać proszek budyniowy.
Dodać część twarogu do zmiksowanych truskawek i wymieszać, część do czekolady i wymieszać, a część zostawić bez dodatków. Ja to robię w trzech jednakowych pojemnikach po lodach, żeby było tyle samo i warstwy sernika równe.
Na spód wyłożyć warstwę czekoladową, następnie śmietankową, a na końcu truskawkową.
Tortownicę włożyć do piekarnika rozgrzanego do temp. 160 st. C, na którego na dnie należy umieścić miseczkę z wodą. Piec ok. 70 minut. Po upieczeniu uchylić drzwiczki piekarnika i wystudzić sernik do temperatury pokojowej. Ja wkładam potem sernik na kilka godzin do lodówki, bo lubimy schłodzony.