

W wolne dni wyjeżdżamy z miasta i chętnie chodzimy z MDK po lesie. Pogoda prześliczna, grzyby rosną, chociaż już mniej, bo sucho. Nadal jednak wracamy ze spacerów z pełnym koszem. Z tego grzybowego dostatku, postanowiłam nie tylko suszyć oraz dusić, ale też zrobić coś innego. I zrobiłam: tartę z grzybami mieszanymi, taką na bogato. Obrodziły głównie prawdziwki i to jest nietypowe. Zwykle miałam ususzone kilka słoików podgrzybków i koźlaków, a tym razem prawie same prawdziwki. Koźlaki i podgrzybki przydały się do tarty, prawdziwka też dorzuciłam, przecież był.
Tarta z grzybami i ziołami
Ciasto:
200 g mąki pszennej
100 g zimnego masła
50 g sera żółtego (u mnie Edam, ale może być np. ementaler)
trochę zimnej wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka pieprzu
Grzybowy wierzch:
500 g grzybów mieszanych
1 średnia cebula
olej
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1 szklanka mleka
szczypta gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki suszonego rozmarynu
1 łyżka świeżej natki pietruszki
1 łyżeczka suszonego tymianku
trochę żółtego sera do posypania wierzchu
Przygotowanie ciasta:
mąkę, ser i przyprawy wymieszać w misce, dodać masło i posiekać je nożem, zagnieść ciasto i uformować z niego kulę. Owinąć ją w folię i włożyć do lodówki na 30 minut (w tym czasie przygotować grzybowy wierzch). Ciasto wyjąć z lodówki i rozwałkować na wielkość foremki do tarty, zawinąć brzegi. Można też pokroić ciasto na plastry i wylepić foremkę palcami.
Przygotowanie wierzchu:
Grzyby umyć, pokroić w plasterki i podsmażyć z pokrojoną w kostkę cebulą na oleju. Ostudzić, rozłożyć na przygotowanym spodzie.
Na patelni rozpuścić 2 łyżki masła, dodać 2 łyżki mąki, chwilkę mieszać, a następnie dodać 1 szklankę mleka. Mieszać, aż sos zgęstnieje, dodać przyprawy, wymieszać i rozprowadzić na grzybach. Posypać startym żółtym serem.
Włożyć do piekarnika rozgrzanego do temp. 200° C i piec ok. 30 minut, aż się troszkę przyrumieni.
