W Omanie czułam się bardzo dobrze, bo kocham ciepło i Ocean Indyjski. Temperatury nie przekraczały 30 st. C, a Ocean miał o stopień niższą temperaturę. Poza tym Oman jest sułtanatem, czyli królestwem i należy do najbezpieczniejszych krajów na świecie. Ludzie bardzo przyjaźni dla obcokrajowców i wielu Polaków ostatnio tam podróżuje w poszukiwaniu witaminy D i kąpieli. W Omanie oferują turystom mieszkania do sprzedania lub na wynajem. Można uzyskać status rezydenta, a jak mówił nasz przewodnik, również obywatelstwo wraz z kupnem mieszkania. Omańczycy mają średnią pensję podobną do naszej. Zarabiali 2 x więcej, bo to bogaty kraj, ale sułtan obciął obywatelom pensje o połowę, by ich skłonić do pracy, którą zaczęli zaniedbywać. Pracuje tam mnóstwo obcokrajowców z różnych krajów. My poznaliśmy Polkę, która przeprowadziła się na stałe do Omanu i na razie wynajmuje mieszkanie, ale docelowo planuje kupić. Ma status rezydenta. Prowadzi z Omańczykiem firmę oprowadzającą wycieczki i twierdzi, że świetnie jej się mieszka i pracuje. W dalszej części kilka migawek z Omanu.
W Omanie można zjeść pyszne arabskie potrawy, m. in. szakszukę, czyli jajka z warzywami.
Szakszuka
1/2 papryki czerwonej
1/2 pomidora
1/2 niedużej cebuli
1 ząbek czosnku
2 jajka
sól, pieprz, mielony kumin, ewentualnie harissa
oliwa do smażenia
Na patelni rozgrzać trochę oliwy, wrzucić czosnek przeciśnięty przez praskę, paprykę oraz cebulę pokrojone w kosteczkę i przyprawy do smaku. Dusić, mieszając, aż warzywa troszeczkę się podsmażą. Wówczas dodać połówkę obranego ze skórki i pokrojonego pomidora i dusić dalej ok. 10-15 minut, mieszając od czasu do czasu, aż całość trochę zgęstnieje.
Zrobić 2 dołki i wbić do nich jajka. Przykryć pokrywką i podsmażać na średnim ogniu, aż białka się zetną. Podawać z chlebkami pita lub ze zwykłym pieczywem.
Kucharz w Omanie robił szakszukę z jajkami sadzonymi jak powyżej albo normalnie jajecznicę z warzywami. Obydwie formy bardzo mi smakowały, bo lubię takie połączenie i często robię w domu podobną jajecznicę bez arabskich przypraw.
A teraz zapraszam do kilku słonecznych miejsc w Omanie.
Rub Al Khali. Ogromna piękna pustynia z drobnym piaskiem w sam raz nadająca się do jakiegoś filmu.
Mój ulubiony Ocean Indyjski.
Wadi Dawkah i plantacja kadzidłowców, z których pochodzi doskonałej jakości kadzidło, czyli zastygła żywica.
Muzeum kadzidła w Salalah. Najlepszej jakości jest kadzidło o jasnej barwie. Kiedyś kadzidło było droższe od złota.
Mój ulubiony ser shellal z czarnuszką, podobny trochę w smaku do naszych serów góralskich, ale o konsystencji jakby serowych kłaczków. Codziennie się nim objadałam. Teraz kupiłam sobie oscypki.