

Już dawno miałam napisać na temat książki dr Williama A. McGarey „Palma christi – olej, który leczy. Terapia Edgara Cayce”. Nie zrobiłam tego do tej pory, bo chciałam zamieścić zdjęcie jakiegoś przystojnego rycynusa, a w ubiegłym roku z nasionek nic mi nie wyszło. Nie zdobyłam też sadzonki. Teraz jednak udało mi się kupić piękną roślinę i będzie o niesamowitych właściwościach oleju rycynowego.
Olej rycynowy był w moim domu od kiedy pamiętam. We wczesnym dzieciństwie moja Mama stosowała go do celów kosmetycznych, np. smarowała mi nim brwi, żeby były ładne. Później jednak zaczęła stosować okłady w przypadkach jakichś stanów zapalnych. Gdy zrobił mi się kaszak, który uległ podrażnieniu, spuchł, był czerwony i bolesny, Mama zrobiła mi okład z oleju rycynowego na noc. Prawie od razu przestało boleć, a rano nie było już opuchlizny i zaczerwienienia. Systematyczne, codzienne okłady z oleju rycynowego już prawie całkiem go zlikwidowały.
Znając dobroczynne działanie oleju rycynowego, z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę dr McGarey’a i dowiedziałam się o przypadkach uleczenia wielu chorób tym olejem.
Książkę napisał lekarz po 46 latach praktyki medycznej. Lekarz ten pomógł wielu chorym, m.in. olejem rycynowym. Olej ten stosowała też jego rodzina i przyjaciele.
Doktor McGarey jest osobą głęboko wierzącą w Boga, w zdolność organizmu do samouzdrawiania, w przyrodę, twórczą moc we wszechświecie i jest zafascynowany ridingami Edgara Cayce’a, który zalecał stosowanie oleju rycynowego w ponad 50 schorzeniach. Otóż olej rycynowy ma szczególne właściwości. Nie zostało dokładnie zbadane, dzięki czemu ten olej działa, ale dzięki niemu można osiągnąć znakomite rezultaty kuracji.Olej rycynowy jest stosowany w medycynie jako środek przeczyszczający, wewnętrznie. Doktor McGarey stwierdza, że „prawdopodobnie nie ma takiej części ciała, która nie mogłaby być leczona tym niezwykłym olejem”.
Doktor uważa, że powinniśmy zwracać uwagę na to, czego domaga się nasze ciało, czyli na sygnały, które daje i zmienić np. diety albo nieco styl życia, a także stosować środki akceptowane przez organizm. Jako lekarz słyszał od pacjentów uwagi na temat lekarzy. Jedną z najczęstszych była ta, że lekarze nie słuchają. Przeważnie uważają, że lepiej od nas znają nasze ciało. Tymczasem my lepiej wiemy, jak się czujemy i co nam pomaga, a co szkodzi. Ciało ma często niezwykłą zdolność do pokonania początkowego stadium choroby, trzeba mu jedynie trochę pomóc. Bardzo ważne jest odżywianie i emocje, dobry sen. Ogromne znaczenie dla poprawy nastroju ma czyjś życzliwy uśmiech. Choćbyśmy byli w dużym dołku – życzliwy uśmiech zawsze działa. Uzdrawia umysł i ciało.
O Edgarze Cayce – Śpiącym Proroku napisano setki książek, gdyż pomógł uzdrowić wiele osób. Cayce szczególnie cenił olej rycynowy i to przeważnie do robienia okładów, a nie wewnętrznie. Cayce traktował chorobę w niezwykły sposób. Uważał, że człowiek stosując jakąś kurację ma świadomość leku, który ma mu pomóc. Mogą to być zioła lub np. penicylina. „Jeśli ma >świadomość penicyliny<, to mu ona pomoże”. Ktoś inny może mieć „świadomość zabiegu operacyjnego” i wówczas co do użytego zabiegu jest całkowicie przekonany. Komórki naszego ciała składają się z atomów, a Cayce uważał, że atomy mają świadomość. Świadomość mają też narządy ciała.
Cayce twierdził, że „choroba ma swój cel”, a tym celem jest aby być sobą, w jedności z Bogiem, albo jak kto woli z Twórczą Mocą. Uważał też, że świadomość człowieka i jego przekonania są bardzo istotnym czynnikiem. Każda komórka posiada swój własny rodzaj świadomości. Jest świadoma swej pracy, pochodzenia i przeznaczenia we wszechświecie. Dlatego tak fascynujące jest, jak wielka jest liczba chorób, które dobrze reagują na olej rycynowy.
Aby zrozumieć ciało, ważna jest wiedza, że każda jego część dąży do utrzymania status quo. Niewielu ludzi naprawdę lubi zmiany, a muszą one nastąpić, jeśli ciało ma zostać uzdrowione. Często więc ciało się buntuje i przeszkadza w tym procesie. Trzeba je zatem odpowiednio zaprogramować, a to nie jest proste – jednak olej rycynowy działa takim nowym programem.
Tu przytoczę dwa z licznych przykładów z książki. Mianowicie o mężczyźnie, który doznał w młodości urazu podczas gry w piłkę. Przeszedł 2 operacje, a później różne kuracje: masaże, stymulację elektryczną, leki. Jednak jego stan się pogarszał. Żona zaczęła mu robić okłady z oleju rycynowego. Po 7 dniach ból całkowicie ustąpił. Żona robiła mu okłady jeszcze przez 3 dni. Od tamtego czasu bóle już nie nastąpiły. Inny człowiek, cierpiący od wielu lat na bóle nadgarstków, stosował okłady na całe noce przez 3 miesiące i po tym czasie bóle ustąpiły. Doktor opisuje w swojej książce przypadki wyleczenia różnych dolegliwości takich jak: żylaki, skręcenia nóg, potłuczenia, szum w uszach, rany i otarcia, podrażnienia oczu, zrogowaciałe paznokcie, a nawet rozpuszczenie kamieni żółciowych czy nowotwory i 100 innych problemów zdrowotnych. Na nadpobudliwość okłady na brzuch zadziałały jak środek uspokajający. Takie godzinne okłady na brzuch świetnie działają przy zatwardzeniach, problemach jelitowych, niedomaganiach wątroby i pęcherzyka żółciowego czy bólach głowy. Pomagały również przy epilepsji. Po okładach Cayce często zalecał spożywanie 2 łyżeczek oliwy w celu oczyszczenia przewodu pokarmowego.
Olej zażyty doustnie pomaga nie tylko przy zatwardzeniach, ale też np. przy problemach skórnych. Na problemy skórne można spróbować stosować okłady na wątrobę.
Dzieci doktora również stosują smarowanie i okłady z oleju rycynowego i śmieją się, że napiszą rodzicom na nagrobku: „Tu spoczywają, pomimo oleju rycynowego”.
W celu zrobienia okładu z oleju rycynowego, należy przygotować:
1) flanelkę,
2) folię plastikową – bezbarwną,
3) poduszkę elektryczną lub termofor,
4) 2-3 agrafki,
5) olej rycynowy,
6) ręcznik kąpielowy.
Miękka flanelka, najlepiej wełniana, powinna być złożona na 2 lub 4 grubości i mieć wymiar, w zależności od potrzeb, zwykle ok. 25 x 30 cm. Okład tej wielkości jest stosowany na brzuch.
Flanelkę należy położyć na folii i nasączyć olejem rycynowym tak, aby była mokra, ale by olej nie wylewał się z niej na boki. Okład trzeba położyć na leczone miejsce i przykryć poduszką elektryczną lub termoforem. Na początku nastawić poduszkę na niską temperaturę, potem wyższą tak, by się czuć dobrze. Jeśli stosujemy termofor i jest zbyt gorący – trzeba położyć pod nim ręcznik. Gdy jest zimno, można podgrzać kompres przed przyłożeniem do ciała.
Okład przykładamy na 1 – 1,5 godziny. Po zdjęciu okładu można skórę oczyścić roztworem wody z sodą do pieczenia (2 łyżeczki na 1 l ciepłej wody). Można wytrzeć jedynie ręcznikiem papierowym.
Flanelki można używać przez ok. miesiąc (do czasu pojawienia się zjełczenia), przechowując ją w folii w lodówce. Po wyjęciu z lodówki trzeba okład podgrzać i dodać nowy olej.
Okłady stosować 3-7 dni w tygodniu. Po trzech okładach wypić 1-2 łyżeczki oliwy, w celu pobudzenia aktywności wątroby.
Niestety, jak przy wszelkich lekach roślinnych, trzeba je stosować systematycznie i cierpliwie. W zależności od stanu pacjenta, kuracja może trwać krótko, ale też zająć całe miesiące. W każdym razie uważam, że zawsze można spróbować takiej kuracji i stosować okłady lub po prostu smarować chore miejsca olejem rycynowym.

Wpis z 30.06.2015 r.