Przyprawa do piernika

03.12.2012

Nie wiem, czy Wam się podoba, że święta trwają cały kwartał, bo mnie nie. Kiedyś święta Bożego Narodzenia były moimi ulubionymi świętami i to był taki magiczny czas w roku. Ten czas wyłaniał się świetliście, ciepło i kolorowo z grudniowego mroku i  dosyć szybko mijał pozostawiając lekki niedosyt i tęsknotę do następnych świąt. Teraz, gdy święta trwają od 2 listopada do Wielkanocy – to już nie jest to.

Przez kilka, a może kilkanaście ostatnich lat miałam dosyć świąt zanim się zaczęły. W ubiegłym roku zbuntowałam się i postanowiłam, że nie dam sobie zepsuć kolejnego Bożego Narodzenia. Jak to określa Małgosia, która ma podobne odczucia, udałam się na wewnętrzną emigrację. Po prostu przestałam zauważać choinki ustrojone w listopadzie i te wszystkie gadżety w sklepach. Jeśli gdzieś widziałam świecące bombki, to patrzyłam w drugą stronę, a na tryb świąteczny przestawiłam się dopiero tydzień przed Gwiazdką. I udało się – nareszcie odzyskałam te święta.

Teraz mamy początek grudnia, ale piernik wiele osób robi wcześniej, więc napiszę króciutki przepis na przyprawę do piernika. Jak robi się jeden piernik, to nie ma potrzeby kupować całej torebki z przyprawami żeby reszta zwietrzała. Lepiej zrobić trochę na bieżąco – tyle, ile potrzeba. Jeśli z przepisu wychodzi za dużo, to trzeba wziąć część.

 

Przyprawa do piernika

 

Zmieszać wszystkie przyprawy zmielone oddzielnie:

po 1/2 łyżeczki: goździków, imbiru, anyżu i kardamonu

1/4 łyżeczki zmielonego cynamonu

po szczypcie czarnego pieprzu oraz gałki muszkatołowej.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *