07.10.2013
Bazylia (Ocimum L.) pochodzi z Afryki i Azji.
Niegdyś uważano ją za roślinę nasyconą boską esencją. W indiach była rośliną świętą. Opisywana jest w świętych księgach – Wedach. Hindusi składali na nią przysięgę w sądzie.
Znali bazylię Hebrajczycy, Arabowie, Grecy i Rzymianie. Zioło to wyrosło wokół grobu Chrystusa po jego zmartwychwstaniu. Jest używane w greckim kościele prawosławnym do przygotowania wody święconej, natomiast pojemniki z bazylią są umieszczane u stopni ołtarzy.
Niekiedy opinia o bazylii bardzo się w czasie zmieniała, np. w Rzymie była początkowo symbolem nienawiści, a w późniejszym okresie uznano ją za „mały cud świata”.
Łacińska nazwa bazylii wonnej to Ocimum basilicum. Basilicum znaczy królewski, natomiast okimoin po grecku – pachnie. W wielu językach nazwa ludowa bazylii zawiera coś królewskiego, np. po francusku nazywa się Herbe royal, a po niemiecku Königskraut (ziele królewskie).
Bazylii używano jako świetnej przyprawy, ale też leku, np. przy złym trawieniu, skurczach , epilepsji, bólach głowy.
Bazylia lubi rosnąć w miejscach zacisznych i słonecznych. Świetnie się czuje również w doniczkach. Listki obrywa się w miarę potrzeb.
Odmian bazylii jest wiele. Są zielone lub purpurowe i trochę różnią się między sobą właściwościami. W tropikach występuje nawet bazylia krzewiasta.
Na Haiti bazylia jest poświęcona pogańskiej bogini miłości Erzulie. Meksykańscy wieśniacy noszą bazylię w kieszeni, by przyciągała pieniądze i odwracała złe uroki.
Bazylia zawiera 0,5 do 1,5% olejku lotnego o bogatym składzie, a także 5-6% garbników, saponinę i flawonoidy. Liście są cennym źródłem karotenu i rutyny. Pobudza wydzielanie soku żołądkowego i reguluje trawienie. Napar pomaga na niestrawność. Ma też działanie antybakteryjne. Wdychanie aromatu z kropli olejku bazyliowego usuwa zmęczenie.
W kuchni liści bazylii używa się do przyprawiania sałatek, warzyw (np. z masłem do fasolki szparagowej lub marchewki), sosów (wraz z czosnkiem i oregano), do mięsa i ryb (można razem z tymiankiem, rozmarynem i szałwią), drobiu, dziczyzny, twarogu i koniecznie do dań z pomidorów. Liście lepiej utrzeć z olejem lub rozetrzeć w palcach niż posiekać. Dodaje się je do potraw w ostatniej chwili, tuż przed końcem gotowania. Świeżymi, posiekanymi liśćmi posypuje się sałatki i pokrojone pomidory. Świetnie komponuje się z czosnkiem. Świeże liście są stosowane w kuchniach krajów śródziemnomorskich, ale też gruzińskiej, ormiańskiej i azerskiej jako składnik narodowych potraw. Można ją uprawiać jako roślinę miododajną. W Azji Środkowej sadzi się ją między uprawami rolniczymi w celu zwalczania mszyc.
Liście można zamrozić, smarując je najpierw z obu stron oliwą. Można całe liście przechowywać w oliwie z solą lub w samej soli, albo macerować w occie. Można też suszyć. Do suszenia ścina się ziele w czasie kwitnienia, gdy połowa kwiatków jest rozwinięta, gdyż wówczas zawiera najwięcej olejku aromatycznego. Suszy się je w temperaturze nie wyższej niż 30° C, rozłożone cienką warstwą w przewiewnym miejscu, a następnie przechowuje w szczelnych słoikach.
Herbatka „rozweselająca” Ireny Gumowskiej : 50 g suszonej bazylii zalać 1 litrem wrzącej wody. Zostawić pod przykryciem 10 minut. Odcedzić i pić po posiłkach, 3 razy dziennie.
Źródła:
1) Bremness L. „Wielka księga ziół”, „Wiedza i Życie”,
2) Czikow P., Łaptiew J. „Rośliny lecznicze i bogate w witaminy”, PWRiL,
3) Gumowska I. „Ziółka i my”, Wydawnictwo PTTK „Kraj”.